czwartek, 26 kwietnia 2012

#5

Cześć Wam :) 
Dzisiejszy wolny dzień znów spędzam w domu. Nie mam ochoty nigdzie wychodzić. Poświeciłam trochę czasu dla samej siebie. I od razu humor lepszy :D

Od tygodnia wiedziałam, ze jutro mam poprowadzić lekcję o erystyce... Ale jestem takim leniem, ze cały ten tydzień robiłam wszystko inne byle nie to. Ale mus to mus. Dzisiaj z rana usiadłam, zebrałam trochę materiału, złożyłam w kupę, wydrukowała i mam! :D Oby jakoś poszło. 

Moja nowa lektura na ten czas: Paulo Coelho- Alhemik.  Zapowiada się świetnie ;p Czytał ktoś? Mi ostatnio ciągle brakuje czasu by poczytać. To znaczy czas niby jest... Bo niby ciągle siedzę przy komputerze i się nudzę, ale jak tylko odejdę to coś mi się przypomina, siadam na chwilkę, patrzę na zegarek, a tu już godzina minęła. Wy też tak macie?

Musze sobie kupić okulary i miałam dwa takie typy główne.  Chciałam pilotki albo lenonki. Oba typy znalazłam na iloko.pl
OKULARY LUSTRZANKI AVIATOR
czy
OKULARY  LUSTRA LENONKI  LUSTRZANE
?
Zupełnie nie wiem na które się zdecydować.... 


Jutro muszę śpiewać jakąś piosenkę, której w ogóle nie umiem -.- 
Jezu, i sprawdzian z angielskiego. Nie wyrobie się chyba :D


A tymczasem od paru dni mam znowu fazę na Shelleriniego i głównie na Pareset Słów
 :D

środa, 25 kwietnia 2012

#4

Mam wolne. Wczoraj też miałam. Jutro też będę miała. Ha! ;P
Jakoś nie mam weny i motywacji do pisania tutaj. Nie wiem w ogóle o czym pisać. Niby mam parę tematów... Ale jak już się za nie zabieram to pustka w głowie, mimo, ze jeszcze parę godzin temu w głowie miałam całą notkę.

Na razie zapiski głównie dla mnie, żebym o niczym nie zapomniała.
Od wczoraj wystartowałam ze swoimi ćwiczeniami na uda.
Zaczęłam od przysiadów- 5 serii po 20 powtórzeń; i unoszenia miednicy- 3 serie po 50 powtórzeń (miało być 5 serii...)
No wiec Tak. Miały być jeszcze dwa ćwiczenia do tego... Ale to będę wprowadzać w trakcie. A dlaczego? Bo na jaw wyszło moje lenistwo i okazało się, że byłam tak dobita po tych przysiadach i podnoszeniu miednicy, że padłam twarzą w poduszkę, a mięśnie ud tak zmasakrowałam, że dzisiaj jak się obudziłam to przy chodzeniu odczuwałam skutki wczorajszej wieczornej gimnastyki.
W trakcie dojdą jeszcze 2 serie unoszeń miednicy dodatkowo, unoszeń nóg w siadzie podparty (5 serii, 20 powtórzeń) i prostowanie nóg w siadzie podpartym (5 serii, 20 powtórzeń).Nie wiem jak to rozłożę jeszcze. Ale gdy będę czuła, ze dotychczasowa ilość to za mało i dam rade zrobić więcej to pomału wprowadzę to.  No i skoro te moje mięśnie był tak zapuszczone to ja się nie dziwię, ze te moje uda wyglądają jak wyglądają... Ale najważniejsze, ze się zmobilizowałam i zawzięłam w sobie ;p
Z drugiej strony to uważam, że w szkole na w-f powinna być co jakiś czas lekcja z samymi ćwiczeniami na dane mięśnie.
---
W weekend wybiorę się na miasto do Rossmana, bo potrzebuję paru rzeczy. Przy okazji: Jaki lakier do włosów mi polecacie?
---
Musze też sobie kupić bandaż elastyczny i zapasy olejku rycynowego. Za jakiś czas napisze o mojej 'akcji' zwalczania oceanu piegów na nogach i rękach ;p
--
A żeby nie było pusto to zdj z wczoraj.


poniedziałek, 23 kwietnia 2012

#3

Dziękuję za pierwszych obserwatorów <3
Jak dzień minął? :P
U mnie w zasadzie to było nawet dobrze...


Chociaż pod koniec lekcji coś mnie zmuliło. Odizolowałam się od świata i praktycznie nie odbierałam bodźców żadnych. 


Poszłam sobie nad jezioro. Sama. Siedziałam chyba z godzinę na łódce przy brzegu. 
Pobawiłam się trochę aparatem. 

I przeniosłam do innego miejsca gdzie znalazłam stary zniszczony pływający pomost, który już nie był na wodzie, tylko na brzegu całkowicie :P
Samowyzwalacz to u mnie już chyba chleb powszedni.


Ale później zadzwoniłam do niezastąpionej Alicji.  Wyszła ze mną :) 
 Znowu powędrowałam na te łodzie, tym razem oczywiście z nią. 
Fajny klimat ma zdjęcie. Modelka; oczywiście Alicja <3
---

Nie rozumiem w ogóle ludzi pomału. Czasami to po prostu chciałabym się zamknąć w swoim świecie na zawsze. Zapomnieć o tych idiotach.
Mogłabym tutaj długo narzekać jeszcze. Ale to już by sensu nie miało... 
Mykam. Papa :*

niedziela, 22 kwietnia 2012

#2

Cześć :)
Nie wiem zupełnie co pisać. Nie ma tutaj nikogo na razie. Ale muszę jakoś się rozkręcić, prawda? :)
No to na początek pochwalę się koszulą, która ma ponad 10 lat. Z niezawodnej szafy Babci. :)

Hahahah. Podoba mi się. Polubiłam ją.  Wygląda zupełnie jak nowa :D



Od jakiegoś czasu bawię się sznurkami i nakrętkami. Efekty:

Nieskromnie powiem, ze bardzo mi się podobają :D

Takie bransoletki świetnie wyglądają na dłoni. 
Jeśli komuś sie spodobają i byłby chętny na kupno takiej to proszę pisać:
GG:39310857
e-mail: antoinette@10g.pl
Koszt: 5zł (+ przesyłka oczywiście)
Do dyspozycji są 4 kolory: czerwony, niebieski, czarny i biały. Mogę dowolnie komponować 2-3 kolorki ze sobą :)
Bransoletki sa wykonane z nakrętek w 3 różnych rozmiarach. Mam nadzieję, ze mniej więcej widać różnice na zdjęcia. W razie czego mogę podesłać foto porównawcze.  :D
Na razie to na tyle. 
Dziękuję, przepraszam i do zobaczenia :)

#1

Witam.
Nigdy nie wiem co napisać w pierwszym poście. Nie obchodzi was przecież to jaki jest mój ulubiony kolor itd.
Może napiszę tylko tyle, ze tutaj znajdziecie wiele pomysłów DIY, biżuterie na sprzedaż, czasem stylizacje, różne artykuły, przepisy kulinarne etc.
Mam nadzieję, że tym razem nie wykruszę się w blogowaniu po paru dniach.
Pomożecie mi w tym? :>

PeeS. Jeszcze dzisiaj postaram się dodać notkę.